Dziś
dla odmiany ... posprzątałam :P Nie no akurat na tym punkcie mam
lekkiego bzika , każdy puszek i okruszek jaki się nawinie natychmiast
jest przeze mnie neutralizowany ;) Nieee noo, bez przesady staram się
nie zamęczać (chyba) tą fobią moich bliskich . W końcu dom jest do
mieszkania a nie do sprzątania .
Kiedyś pewnie ten porządek się zmieni gdyby w naszym duecie pojawił się ktoś jeszcze ... Tak sobie gdybam ;)
Lubię
nasze mieszkanko, chociaż wciąż jest kilka rzeczy, które bym zmieniła,
przemalowała, pozamieniała lub po prostu wyrzuciła ale takie są uroki
wynajmu . Fajnie byłoby gdyby kiedyś udało nam się dorobić swojego
kącika na ziemi . Przeglądam blogi designerskie i tyle w nim pomysłów i
inspiracji jak urządzić mieszkanie czy dom. Warto czerpać ! Najbardziej
chyba odpowiada mi styl skandynawski - za prostotę, funkcjonalność i
jasne barwy ale moja wymarzona sypialnia byłaby "po prowansalsku" z
klasyczną toaletką i z dodatkami w kolorach lawendy. Mmmm...
Rozmarzyłam się :) Mimo to lubię śledzić wszystkie style, każdy ma coś w
sobie! Nasze obecne mieszkanie raczej nie jest jednoznacznie określone.
Kiedy je urządzałam (a raczej wciąż urządzam bo co jakiś czas wymyślam
coś nowego ) myślałam głównie o porządku i prostocie. Jeśli miałabym
określić nasze mieszkanie to do salonu z aneksem i jadalnią najbardziej
pasuje modern przez połączenie czerni i bieli, które staram się łamać
dodatkami o soczystych barwach . Ostatnio zakochałam się w czerwonym
świetlistym domku. Kiedy wieczorem, po ciężkim i długim dniu zgaszę
światło i zapalę zapachowe świeczki wskakuję pod koc, odpalam ulubiony
serial (ostatnio "Salem") i ... zazwyczaj zasypiam ... a świeczka w
domku wypala się i gaśnie :)
Na koniec przygotowałam kilka fotek z naszego gniazdka, bo w sumie żadnego nie dodałam tu jeszcze :)
Aneks kuchenny - moje królestwo, w którym regularnie coś się spala i wybucha ;P
Moje słoiki z makaronem , kaszami i suszonymi grzybkami :)
Latarenka
Sypialnia - ciekawostka , nad naszymi głowami w ramkach są umieszczone : sznurek , dwie laski wanilii (tak przypuszczam) i jakaś ususzona roślinka. Co to może być ??
Myślę
o podzieleniu bloga na kategorie ale tu potrzebuję fachowej pomocy
zagorzałej blogerki, jutro jedziemy z Krzysiem do Killarney więc pewnie
odwiedzimy dziewczyny .
Do najbliższego ;) Buziol !
No to widzę , że uwielbiamy ten sam styl.. Skandynawski i prowansalski to również moje ukochane :) i jeszcze shabby chic :)
OdpowiedzUsuńShabby chic - fajna nazwa :) O tym słyszę po raz pierwszy ale rzeczywiście Kinia - me gusta :D Ja kocham wszystko co w jasnych barwach , tym bardziej przy naszych pogodach, im więcej światła, tym lepiej :*
OdpowiedzUsuń