poniedziałek, 13 października 2014

Home, sweet home

Dziś dla odmiany ... posprzątałam :P Nie no akurat na tym punkcie mam lekkiego bzika , każdy puszek i okruszek jaki się nawinie natychmiast jest przeze mnie neutralizowany ;) Nieee noo, bez przesady staram się nie zamęczać (chyba) tą fobią moich bliskich . W końcu dom jest do mieszkania a nie do sprzątania .
Kiedyś pewnie ten porządek się zmieni gdyby w naszym duecie pojawił się ktoś jeszcze ... Tak sobie gdybam ;)

Lubię nasze mieszkanko, chociaż wciąż jest kilka rzeczy, które bym zmieniła, przemalowała, pozamieniała lub po prostu wyrzuciła ale takie są uroki wynajmu . Fajnie byłoby gdyby kiedyś udało nam się dorobić swojego kącika na ziemi . Przeglądam blogi designerskie i tyle w nim pomysłów i inspiracji jak urządzić mieszkanie czy dom. Warto czerpać ! Najbardziej chyba odpowiada mi styl skandynawski - za prostotę, funkcjonalność i jasne barwy ale moja wymarzona sypialnia byłaby "po prowansalsku" z klasyczną toaletką i  z dodatkami w kolorach lawendy. Mmmm... Rozmarzyłam się :)  Mimo to lubię śledzić wszystkie style, każdy ma coś w sobie! Nasze obecne mieszkanie raczej nie jest jednoznacznie określone. Kiedy je urządzałam (a raczej wciąż urządzam bo co jakiś czas wymyślam coś nowego ) myślałam głównie o porządku i prostocie. Jeśli miałabym określić nasze mieszkanie to do salonu z aneksem i jadalnią najbardziej pasuje modern przez połączenie czerni i bieli, które staram się łamać dodatkami o soczystych barwach . Ostatnio zakochałam się w czerwonym świetlistym domku. Kiedy wieczorem, po ciężkim i długim dniu zgaszę światło i zapalę zapachowe świeczki wskakuję pod koc, odpalam ulubiony serial (ostatnio "Salem") i ... zazwyczaj zasypiam ... a świeczka w domku wypala się i gaśnie :)

Na koniec przygotowałam kilka fotek z naszego gniazdka, bo w sumie żadnego nie dodałam tu jeszcze :)

 Aneks kuchenny - moje królestwo, w którym regularnie coś się spala i wybucha ;P
 Moje słoiki z makaronem , kaszami i suszonymi grzybkami :)



 Latarenka


 Sypialnia - ciekawostka , nad naszymi głowami w ramkach są umieszczone : sznurek , dwie laski wanilii (tak przypuszczam) i jakaś ususzona roślinka. Co to może być ??




 Myślę o podzieleniu bloga na kategorie ale tu potrzebuję fachowej pomocy zagorzałej blogerki, jutro jedziemy z Krzysiem do Killarney więc pewnie odwiedzimy dziewczyny .
Do najbliższego ;) Buziol !

2 komentarze:

  1. No to widzę , że uwielbiamy ten sam styl.. Skandynawski i prowansalski to również moje ukochane :) i jeszcze shabby chic :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Shabby chic - fajna nazwa :) O tym słyszę po raz pierwszy ale rzeczywiście Kinia - me gusta :D Ja kocham wszystko co w jasnych barwach , tym bardziej przy naszych pogodach, im więcej światła, tym lepiej :*

    OdpowiedzUsuń