sobota, 2 stycznia 2016

DECISIONS '16 !!!

Witajcie ! 

Przede wszystkim, na początek SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU dla wszystkich i każdego z osobna !
 Oby w tym roku spełniły się Wasze wszelkie plany, marzenia i nadzieje !!!

No właśnie nadzieje, chyba do tych każdy przywiązuje największą wagę wraz z nadchodzącym nowym rokiem. Fajne jest to, że można podzielić życie na rozdziały i zamknąć pewne drzwi za sobą a otworzyć "coś" nowego, zacząć zapełniać taką nową czystą kartkę... Z nową energią, z nową motywacją i z pozytywnym podejściem. Mieć szansę powiedzieć "to już przeszłość" teraz jest mój czas by zacząć od NOWA :)  Z lekka podsumowując, to był dla mnie dobry rok.Blog wciąż istnieje choć myślałam, że nie przetrwa roku... A tu masz, udało mi się spełnić jedno moje marzenie, zmieniłam swoją sylwetkę i podejście. Pożegnałam łzawą, zakompleksioną zazdrośnicę, pochlipującą na kanapie z paczką chipsów. Pokochałam ruch, zmieniłam sposób odżywiania i tym samym nabrałam apetytu na życie. I tu - wiem. Niektórzy ostro mnie skrytykują. Powiedzą, że "walę frazesami z reklamy suplementu" ale ja wiem jak się czuję teraz a jak się czułam kiedyś i życzę każdemu aby poznał smak tej satysfakcji. Kto mnie zna, czy tu zagląda, wie, że miewam gorsze etapy kiedy podupadam na chęciach ale kto ich nie ma? Ważne żeby zawsze być ten jeden kroczek do przodu nawet gdy zrobiło się dwa w tył. 


Jak to bywa z nowym rokiem, muszą być postanowienia ! Postanowienia, plany, nadzieje, decyzje...

1. Zdrowe odżywianie ---> Koniecznie muszę popracować nad dyscypliną i systematycznością. Zmiana sylwetki to dopiero pierwszy krok. Utrzymać efekt jest dużo trudniej. Profity w postaci zdrowia i samopoczucia mówią same za siebie. Niezbędna będzie praca nad podkręceniem metabolizmu. Chcę bardziej uściślić listę produktów. Duuużo więcej warzyw i owoców, więcej wody, regularne pory posiłków. Chcę wyrzucić zupełnie wysoko-przetworzoną żywność, ograniczyć spożycie mięsa...

2. Ruch ---> Czas popracować nad kondycją, którą zaniedbałam ostatnimi czasy (i znów ta systematyczność, oj ciężko z tym u mnie).Wymówki się piętrzą: a to pogoda, a to brak czasu (raczej zła organizacja), a to by się pospało jeszcze i tak mija miesiąc jak nie ćwiczę regularnie. ZUO!Postawiłam sobie za cel, w tym miesiącu poprawić wydolność, biegać regularnie min 3 razy w tyg stopniowo zwiększając dystans. Może wartoby kiedyś wziąć udział w maratonie ? Na pewno chciałabym zapisać się na zajęcia z dyscypliny związanej ze samoobroną, przyjemne z pożytecznym...

3. Bardzo ważny 3. punkt. W zasadzie powinien być pierwszy bo w tej chwili ta sprawa najbardziej zaprząta mi głowę. Nabycie nowych umiejętności, cele zawodowe. Już niedługo, za 22 dni, wylatuję do Polski na kurs. Mam nadzieję, że szkolenie otworzy przede mną nowe możliwości. Dotychczas nie mogłam powiedzieć, że moja praca to super-przyjemność, bywały dni kiedy miałam totalnie dość, czułam się wyeksploatowana, wyzuta z energii i niestety faktem jest, że odbijało się to na moim życiu prywatnym. Nie raz miałam chęć rzucić to wszystko w cholerę. Teraz, mam nadzieję na nowe, lepsze. Na to, że się spełnię i wykorzystam moje, poniekąd zdolności manualne. Mam nadzieję, że tym razem mój entuzjazm się opłaci :)

4. Zauważyłam a raczej znacząco przejęłam się faktem iż w naszym domu mało jest KSIĄŻEK ! A jeszcze mniej na liście przeczytanych w ubiegłym roku...I to moje kolejne założenie aby to niedopatrzenie zneutralizować.W tej chwili szykuje mi się nieplanowany nadmiar czasu, toteż zamierzam to wykorzystać. Już od jakiegoś czasu myślę sobie, że najbardziej przydałyby mi się książki motywacyjne, dotyczące rozwoju osobistego jakiś inspirujący autorytet. Tymczasem jedyna książka do jakiej obecnie zaglądam to książka kucharska, którą dostałam w prezencie. Autorką jest Jessica Nadel autorka bloga "cupcakes and kale". Całe mnóstwo w niej pysznych i szybkich przepisów na zdrowe co nieco. Mam kilka faworytów literatury, która chciałabym aby znalazła się na mojej półce :
  • Pani Beata Sadowska "I jak tu nie biegać", "I jak tu nie jeść"
  • Pani Agnieszka Maciąg (to chyba must have każdej kobiety) "Smak miłości"
  • Dominique Loreau "Sztuka minimalizmu w codziennym życiu"
  • Monika Mrozowska "Słodkie i zdrowe" (znowu o żarciu)
  • A i jeszcze Pan Gresiak jest na liście (z tych motywacyjnych, miejmy nadzieję)

5. Podróże, małe i duże ---> Liczę, że 2016 rok przyniesie ze sobą nowe, wspaniałe doświadczenia, kolejne miłe wspomnienia i miejsca, do których będę wracać myślami. W głowie snujemy już plany z K. jakie miejsca chcielibyśmy odwiedzić i co zobaczyć. Niestety jeden z naszych planów na początek lutego został przesunięty na czas nieokreślony. Póki co Londyn jeszcze troszeczkę będzie musiał poczekać, żeby nas gościć ;) Mam nadzieję że ten cel zrealizuję z ukochaną osobą, która dzięki swej wyrozumiałości wciąż jest u mojego boku :*

6. W tym roku stawiam na rozwój. Zamierzam próbować nowych rzeczy i doświadczeń, nowe miejsca, smaki, umiejętności, nauka i przezwyciężanie słabości to jest to na co chcę postawić. Muszę wyjść ze strefy komfortu tego co mi znane i łatwe aby poznać siebie i swoje możliwości. Przestać bać się, że coś nie wyjdzie. Kto nie ryzykuje nie pije szampana. Life is short. Trzeba czerpać z niego garściami...

7. W tym roku nową kartkę chciałabym zapisać samymi dobrymi chwilami, chciałabym by nikt nie czuł się nigdy przeze mnie urażony czy skrzywdzony. Chciałabym by ludzie w moim otoczeniu byli szczęśliwi... I ABY BYŁ POKÓJ NA ŚWIECIE (haha żartuję, nie mogłam się powstrzymać xD ). A serio, chciałabym być czasem mniej wredna, bardziej nauczyć się kontroli nad swoimi emocjami, czasem po prostu coś puścić w niepamięć... Chciałabym otaczać się pozytywnymi, inspirującymi ludźmi i nie pielęgnować żalu. Co ? Gruszki na wierzbie? Ta, a kto by nie chciał żeby jego życie było idealne ?

8. Ostatnie. Nauczę się W KOŃCU oszczędzać. Będę rozsądniej wydawać pieniądze !!! xD

Trzymajcie za mnie kciuki ! XXX

   To miał być krótki, zwięzły post.Pozdrawiam !

x