Nadziewane muszle z indykiem i bakłażanem

Dzień dobry ! 

Ktoś głodny ? Mam nadzieję, że tak, bo dziś WIEELKA wyżerka ! 

A teraz proces tworzenia  :) 

Zaczęłam od tego, że podgotowałam delikatnie makaronowe muszle (około 3 min). W tym czasie przygotowywałam sos - bazę z pomidorów drobno pociętych z czosnkiem, bazylią i drobno posiekaną 1/2 papryczki chilli. Chciałam, żeby sos był bardziej wyrazisty . Ma być delikatnie kremowy, więc można też zblendować pomidory, ja gotowałam na małym ogniu około 20 min i zwyczajnie się rozgotowały :) 

Teraz szykujemy farsz do muszli : 

mięso mielone z indyka doprawiamy wedle uznania - ja : sól, pieprz, oregano, szczypta curry i czerwonej papryki, szczypta imbiru, dodaję 2 łyżki stołowe oliwy z oliwek (lub klarowanego masła, jak, kto woli) oraz 1 jajko, 1 posiekana cebulka, dorzucam resztę posiekanej papryczki. Mieszam całość. Nadziewamy muszle i układamy w żaroodpornym naczyniu, na spód, można już wlać część sosu by muszle nie przywarły do dna podczas pieczenia. 

Teraz czas na bohatera całego dania. Siekamy bakłażana (ja w paseczki, można na tarce) i układamy na nasz nadziany makaron, dodajemy sól i pieprz oraz suszone przyprawy (pietruszka , oregano) rozlewamy na wierzch resztę sosu . Można oprószyć całość parmezanem przed zapieczeniem, moja wersja była bez sera.  Pieczemy w piekarniku w 165 stopniach przez około 30 min. Sprawdzamy nakłuwając wykałaczką czy mięso nie jest surowe .

Muszle makaronowe to świetna propozycja na obiad i można je przyrządzić na wiele wersji : na ostro, słodko, z mięsem, szpinakiem, grzybami, z tym, na co tylko mamy ochotę.

Pycha !

Smacznego !