W takim miejscu to można się rozpłynąć ...
I najeść bo jedzenie naprawdę wyśmienite, póki co najlepsze risotto jakie miałam w ustach...
Rybki i dary oceanu prosto z wody wyjęte bo obok fish factory. A jak się już najadło to potem można zasnąć,obudzić się i dalej jest jak we śnie ...
Widok za oknem przepiękny, knajpka przesympatyczna. Ocean, słońce, góry i jedzonko, czego chcieć więcej w niedzielę. Może tylko chwilki dłużej żeby to trwało bo tak w biegu na moment i trzeba lecieć dalej. Ale jeszcze tam wrócimy nie raz. Miejsce trafia do czołówki na liście naszych najulubieńszych. Oby więcej takich ...
Miłej niedzieli dla wszystkich :)
Buziaki :*
Oooo... risotto, bardzo lubię i bardzo trudno trafić na naprawdę dobre :)
OdpowiedzUsuń