piątek, 15 maja 2015

Wszędzie dobrze ale w domu NAJLEPIEJ !

Już jestem ! :)

Nareszcie ... doczekałam się, wytęskniłam i wróciłam. Już dość tego lenistwa, obżarstwa i opilstwa, czas wrócić do mojej casual old routine. W pracy, wszyscy przyjęli mnie z otwartymi ramionami. Nawet kilka komplementów się trafiło a propos zmiany fryzury...

Fajnie, mieć coś i kogoś (przede wszystkim) do kogo zawsze się wraca i kto zawsze czeka. A mój wybranek czekał, odebrał mnie z lotniska i teraz nacieszyć się sobą nie możemy, jakbyśmy dopiero co się poznali. Brakowało mi już mojej połówki bardzo... Naszego kącika też. Ale żeby nie było aż tak nudno przede mną małe wyzwanie ! Dostałam w prezencie rolki - muszę się nauczyć jeździć. A raczej K. musi mnie nauczyć bo on podobnież na łyżwach i rolkach pomyka wybitnie ... okaże się :)

Jeszcze kilka fotek z wyjazdu dla zachowania wspomnień, bo chwile spędzone z bliskimi są bezcenne i oby do kolejnego spotkania czas się nie dłużył :) 
Buziaki kochani! 

P.S : Pogody jednak nie zabrałam ze sobą bo pada niemiłosiernie ale jeszcze mi to nie przeszkadza (przez kilka kolejnych dni może) ...

















4 komentarze:

  1. Rozstanie nie jest przyjemne, ale te powitanie po dłuższym czasie rozłąki jest bezcenne :D
    Deszczowo jak to w tym miejscu bywa, ja nie potrafiłam przywyknąć do tego deszczu jak byłam ten rok w Irlandii, nie polubiliśmy się :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi jakoś strasznie ten brak słońca w sumie nie doskwiera, tak na prawdę w codziennej bieganinie chyba tego nie zauważam :) Ale fakt, nie pogardziłabym gdyby słonka było więcej :) Pozdrawiam !

      Usuń
  2. Cudne fotki, ale jednak fajnie ze juz jestes z Nami... Tesknilismy! :*

    OdpowiedzUsuń