poniedziałek, 24 listopada 2014

Keep your head up and never give up ! Czyli biegam i nie przestaję !

Wpadam dziś do Was na dosłownie minutę i mam nadzieję, że ta minuta wystarczy żeby przekonać Was do tego by walczyć o siebie, swoje marzenia i zdrowie :) 
Niech nie dopada Was jesienna chandra i brak motywacji bo ona jest w każdym z nas, tylko trzeba zebrać w sobie siłę i nie poddawać się. Nie ma wymówek, że zimno, że dupsko zmarznie i nie wychodzę bo będę miała katar ... Za to ruszamy się i zamiast kataru fundujemy sobie boski tyłeczek i mięśnie ze stali :) 
Ja osiągnęłam dziś nowy level w swoich podbojach i jestem z siebie mega dumna.
Co więcej, chcę jeszcze !! 
Poniżej fotorelacja z runningu - 5,5 km - jak na razie to mój najdłuższy dystans ale czuję, że przygoda dopiero się zaczyna i nie ważne jaka pogoda - wskakuję w czapadaję, wciskam słuchawki do uszu i zmykam :) 
A teraz też już uciekam, ale do obowiązków bo mimo tak wiekopomnego wydarzenia do pracy iść trzeba. 

Ślę gorące uściski i buziaki i życzę energii !!







2 komentarze:

  1. świetny blog ! ♥
    Jestem u Ciebie chyba po raz pierwszy prawda? Ale na pewno nie ostatni ! ;)
    zapraszam do mnie w wolnej chwili :*

    OdpowiedzUsuń